Wiara
wzmacnia wątpliwości,
-
co dnia dorzucane życiem,
gdzie
smaki - słodki i gorzki,
nazywane
są - kryzysem.
Zdaję
sobie sprawę z tego,
że
jestem mizernym w wierze,
zmieniam
się jak kameleon,
co
i kiedy mam powiedzieć.
Wiara
dostępna jest w życiu,
jednak
ślepota topi mnie,
w
studni piekielnych zachwytów,
-
czy uratuję się przed dnem?
20 11 2024 r.