Zajrzałem do sieni Nieba,
gdzie dusza moja pragnie iść,
widzę tłumy, ktoś psalm śpiewa
słychać niepewność, głosy drwin.
Stanąłem w kolejce, długiej,
za mną przybywa więcej dusz,
ktoś śmieje się, ktoś żałuje,
ktoś kręci się, ktoś w bezruchu.
Wiele drzwi, wielu strażników,
gdzieś kłótnie, zabawy, radość,
ktoś czyta swoje archiwum,
sprawdzana jest też tożsamość.
Nagle budzę się spocony,
jestem w swoim ciepłym kącie,
gdzie świat mój biegnie powolnie,
gdzie cisza, spokój, pieniążek.
17 12 2023 r.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz