Nadszedł
czas dla mojej duszy,
by
prawda spojrzała w oczy,
gdy
ciężar niewiary dusi,
jakże
w zagubienie hojny.
Nadszedł
czas dla mego ciała,
coraz
to kuszone grzechem,
abym
wystrzegał się Światła,
co
wnet nawiedzi Betlejem.
Czas
namysłu, czas skupienia,
gdzie
wespół dusza i ciało,
pragną
dziś doznać zbawienia,
by
Światło jutra nie zgasło.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz